Muszę poruszyć (znowuż) temat spasłych babsk, które to swoją spaśiną zatruwają mi krajobraz.
No to jest zakłócanie mojej wolności – podobnie jak parady pederastów i pokrewnych im zboczeń, albowiem to narusza moją przestrzeń cokolwiek publiczną.
Otóż od dłuższego czasu, wracając z pracy (roboty, czy jak tam zwał), regularnie mijam takiego spaślaka, który za cholerę nie chce ukryć swojej tłustości pod jakąkolwiek szatą dostępną kobietom i notorycznie psuje mi apetyt exponowaniem swojej nadmiarości, nie wychodząc z owych legginsów.
Ja wiem, że to wygodne i tak dalej, ale kurwa jak widzę półprzeźroczyste legginsy, spod których świecą czerwone majdy rozmiaru XXXL, to zwyczajnie tracę apetyt i chce mi się rzygać!
I to nie jest przypadek odosobniony!
Wychowane w asertywnej atmosferze słonice jakby się uparły, by pokazywać ten gówniany nadmiar ciała wszem i wobec!
Na to powinien być jakiś paragraf! Spaślactwo exponowane powinno być karane chociażby zwykłym mandatem!
Zbliżanie się do takich monstrów, życie z nimi i ich zapylanie (a to jest normą) powinno być obarczone przymusowym leczeniem psychiatrycznym.
Tak to powinno wygladać w normalnym świecie.
Niestety te ćwierćtonowe pasztety na krzywych odnóżach, łażą sobie w swych obcisłych, półprzeźroczystych legginsach exponując zwyczajną obrzydliwość.
Coś tu wyraźnie jest nie tak…
845 odsłon(a), 1 odsłon(a) dziś
No cóż, śmieciowe jedzenie nie tylko rozrasta takie osobniki (obu płci) ale najwyraźniej przyćmiewa umysł i w lustrze widzą siebie jako atrakcyjne. Podobnie z tym widzeniem jest z glonojadami bez opamiętania wstrzykującymi sobie botoks w coraz to większych dawkach, to jeszcze bardziej powinno być zakazane, bo takiej twarzy już nie da się ukryć pod ubraniem, no chyba że tu dopatrywać się można popularności islamu na zachodzie i noszenia burek :)
Oceń:
0
0