Jeśli czujecie się jak w Matrixie, coś wam tam nie pasuje, coś nie kmini z oficjalnie podawaną propagandą, coś nie pasuje do oficjalnego wizerunku rzeczywistości…
…no to polecam poczytać.
W zasadzie wystarczą dwie książki. O dziwo polskich autorów! W sumie nic więcej nie trzeba, by zrozumieć, dokąd ten świat zmierza (do upadłości – w skrócie kolejnej i do kolejnego odrodzenia) i co z nami (polakami) jest nie tak, na tym kolejnym zakręcie historii.
Wiec pierwsza (Niereklamowana jak następna! A potrzebujaca dodruku, jak i ona.) to: "Roztrzaskane Lustro. Upadek cywilizacji zachodniej" Wojciecha Roszkowskiego.
Autor jasno i precyzyjnie wyjaśnia, co się na zachodzie spierdzieliło i czemu jest z mordą tuż przed wygrzmoceniem się w totalne bagno.
Nieodwracalnie!
To widzimy i to wiemy, bo obserwujemy z pozycji niejako widza, który to ledwo wydostał się z jednego bagna utopijnych idei, a tu już mu wkraczają drugie.
I tu pojawia się nieoceniony Rafał Aleksander Ziemkiewicz ze swoim "Chamem niezbuntowanym".
On mówi, co z nam (Polakom) dolega i czemu w momencie tak historycznym, gdzie możemy zyskać wszystko… możemy nie ugrać niczego.
Ano dlatego, że w wielkim skrócie, jestesmy właśnie takimi niezbuntowanymi chamami, ktorzy wbrew oficjalnej propagandzie, że to Polak niepokorny, przekorny, oporny… no nic z tych rzeczy!
Z jego dość konkretnej i udokumentowanej opowieści wychodzi…
No nasza miałkość niestety.
Nie mamy charakteru i jako te chamy niezbuntowane wciąż się kogoś słuchamy i czołem bijemy przed panami.
Choćby to największe buraki były.
No tak mamy wpojone od 300 lat przynajmniej!
Najbardziej mnie jednak z tej xięgi rozwalił ostatni roździał. Przeczytany w wannie, na urlopie, przy piwku, na luzie.
Wychowanie.
Przez całe dzieciństwo (tudzież młodość) te stwory from the PRL wpajały mi dobitnie: słuchaj się, pracuj, nie dyskutuj, nie oburzaj się, są lepsi od ciebie, nie marudź, itd, itp.
Młodzi może tak nie mieli (farciarze!), ale my, stracone pokolenie, które wchodziło w dorosłość w latach 90 , ciągle słyszało takie połajanki ludu niewolników. Ludu stłamszonego i zlękanego. Ludu zero, Homo Sovieticus z naleciałościami chłopstwa/chamstwa niezbuntowanego właśnie. Żyć, by przeżyć, orać by jeść, nie myśleć, tylko łykać idee innych, lepszych.
Elit.
Które już od dobrych 100 lat są cieniem samych siebie, a tu w tej udręczonej, polskiej krainie nawet nie są kopią tych przedwojennych.
Te przedwojenne to też zresztą już była totalna degeneracja - zakończona zasłużoną katastrofą.
Nie ma się już na kim wzorować, więc bądźmy wzorem sami dla siebie!
Reszta niech spierdala!
Bez względu na wiek, wykształcenie i pochodzenie!
210 odsłon(a), 1 odsłon(a) dziś
Dodaj komentarz