Jakby babcia miała wąsy, to by była dziadkiem.
Jakby, to ostatnio ulubione słowo wszelakich "dobrych" dusz dbających o bezpieczeństwo wasze i nasze.
Jaby pana coś rozjechało na tej polnej drodze, to kierowca by miał rozszarpane resztę życia!
Ale kierowca sam powiadomił odpowiednie organa i nic się, jakby, nie stało…
Jakbym puszczała dzieci same na dwór, toby…
Toby je pedofil napadł, samochód potrącił, lub pierun popalił!
Jakby to była norma…
Jakby ludzie mieli dostęp do broni, toby się pozabijali!
Częściowo może i tak? No i co z tego?
Jakby nie rząd "dobrze" rządzący i armia urzędników, tobyśmy poginęli jak lemingi…
Jakbyśmy byli ułomni. A może jesteśmy?
Jakby nie ekolodzy, to ziemia by się rozpadła (albo ci źli i durni ludzie by ją zniszczyli!).
Nie wydaje mi się, byśmy stanowili problem dla planety – ona raczej jest problemem dla nas.
Jakbyś nie pił, byłbyś szczęśliwy. Ożeniłbyś się, wziął kredyt na chatę, sporządniał, wyłagodniał, spoważniał…
Zdechłbym prędzej!
Jakbyś nie szalał…
To bym nie żył!
2,024 odsłon(a), 2 odsłon(a) dziś
Dodaj komentarz